Blog

CLASSIC LIST

fobia szkolna4
fobia szkolna1
fobia szkolna2
fobiaszkolna3

W klasyfikacjach psychiatrycznych nie istnieje takie pojęcia jak fobia szkolna. Mimo to specjaliści pracujący z dziećmi i młodzieżą są zgodni co do tego, że coraz częściej mamy do czynienia ze zjawiskiem, które można tak nazwać.

Lęk przed szkołą przybiera wiele form. U niektórych objawia się strachem przed ocenami, nauczycielami, ale też przerwami i konfrontacjami rówieśniczymi. Czasami oprócz lęku pojawiają się somatyzacje (bóle głowy, brzucha), wagary, przeniesienie całej swojej aktywności społecznej do Internetu (rodzice często mówią, że ich dzieci są „przyklejone do telefonu”). Niektóre dzieci odmawiają odpowiadania  na forum klasy, podchodzenia do tablicy. Mimo, że doskonale znają odpowiedź, wiele z nich się nie zgłasza. Szkoły boją się uczniowie mający problemy z nauką, ale też ci szóstkowi.

U podłoża fobii szkolnej mogą leżeć lęki separacyjne (dziecko boi się wszystkich sytuacji, w których jest daleko od opiekunów), lęk społeczny (dziecko boi się sytuacji, w których narażone jest na ocenę społeczną), ale też negatywne doświadczenia rówieśnicze, izolacja, poczucie „odstawania” od rówieśników czy to wyglądem, gadżetami czy ocenami lub popularnością.

Rodzice często zastanawiają się skąd u ich dziecka wziął się taki problem jak lęk przed szkołą. Odpowiedź zazwyczaj jest złożona. Lęk przed szkołą może być efektem konfliktów rówieśniczych, nękania w szkole, dużej wrażliwości na krytykę, braku umiejętności społecznych (lekkości wchodzenia w nową grupę, zdobywania przyjaciół), ale też trudności w nauce, braku wsparcia ze strony nauczycieli. Co bardzo ważne dziecięce trudności mogą przybierać na sile, kiedy sytuacja domowa jest skomplikowana, kiedy rodzice się rozwodzą lub bardzo kłócą, kiedy kładą duży nacisk na oceny i wyniki. Dom przestaje być bezpieczną bazą, dziecko pozostaje bez wsparcia i zamyka się w sobie. Radzi sobie najlepiej jak potrafi.

Z punktu widzenia psychoterapeuty przenoszenie dzieci z fobią szkolną w tryb nauczania indywidualnego nie jest doskonałym rozwiązaniem. Lęk ma to do siebie, że reagujemy na niego ucieczką, a im bardziej się wycofujemy, tym powrót jest trudniejszy. Idealnym rozwiązaniem byłaby w takich przypadkach ścisła współpraca grona pedagogicznego z psychoterapeutą (nierzadko również psychiatrą), który zaplanowałby działania terapeutyczne.

Terapia poznawczo-behawioralna jest bardzo skuteczną metodą radzenia sobie z fobią szkolną. Skupia się na restrukturyzacji poznawczej (psychoterapeuta proponuje pacjentowi różne narzędzia wydobywania i dyskutowania z myślami, które są nieprzyjemne i wzmacniają lęk), ekspozycji na lęk, opracowaniu efektywnych metod radzenia sobie ze stresem i regulowania emocji. Warto rozważyć profesjonalną pomoc kiedy rodzicielskie próby nie przynoszą efektów, jeśli dziecko prosi o taką pomoc lub widzimy, że unikanie bardzo przybiera na sile. Im szybsza reakcja, tym mniej czasu na rozwinięcie się wielu objawów.


terapia poznawczo behawioralna
chair-g12e40697a_1920

Terapia poznawczo- behawioralna (ang. cognitive- behavior therapy, CBT) to metoda leczenia chorób i zaburzeń psychicznych, której efektywność potwierdziło tysiące badań (za: Beck Institute). Wyróżnia ją jasna struktura sesji, prace własne pomiędzy sesjami, zorientowanie na teraźniejszość, praca nad celami, ograniczenie w czasie i dyrektywność terapeuty. Innymi słowy, decydując się na terapię w tym nurcie możemy się spodziewać, że sesje będą miały dość podobną strukturę, pomiędzy sesjami terapeuta będzie prosił o wykonanie drobnych zadań adekwatnych do celów terapii. Na początku będziemy ustalać na jakiej zmianie zależy pacjentowi najbardziej, terapeuta będzie starał się określić ile czasu powinna zająć praca, a sam będzie na sesji dość aktywny, responsywny, będzie empatycznie reagował na treści wnoszone przez pacjenta.

Celem psychoterapeuty poznawczo- behawioralnego będzie psychoedukacja pacjenta, wyjaśnienie mu mechanizmów psychologicznych, które mogą grać u niego istotną rolę, rozpoznawania myśli, nazywania emocji, dyskutowania z treściami poznawczymi, rozpoznawanie zniekształceń poznawczych. Terapeuta w tym nurcie chętnie dzieli się swoją wiedzą, by pacjent samodzielnie mógł w przyszłości z niej korzystać.

CBT jest oparta na modelu poznawczym mówiącym, że nasze zachowania wynikają z tego co myślimy, a nie z samej sytuacji. Korzysta również z wiedzy behawiorystów dotyczącej warunkowania naszych reakcji, wyuczania się zachowań.

Model poznawczo-behawioralny pokazuje, że w każdej sytuacji możemy zauważyć cztery komponenty: myśli automatyczne, emocje i reakcje fizjologiczną oraz zachowanie. Ten niepozorny model nazywany humorystycznie „kajzerką” pozwala na wydobycie wielu informacji i mechanizmów psychologicznych. Przede wszystkim uświadamia nam, że nasze zachowanie nie wynika z samej sytuacji, ale z myśli i emocji które w tej sytuacji się pojawiają. Na przykład:

Sytuacja: Kierowca z auta obok trąbi na mnie

Myśl: „Jestem beznadziejnym kierowcą”

Emocje: Smutek

Zachowanie: Zaczynam płakać

Ale jeśli w tej samej sytuacji pojawią się inne myśli automatyczne, na przykład „Jadę zgodnie z przepisany, co za niecierpliwy facet”, to prawdopodobnie wywołają one inną emocję niż smutek, być może złość, a w zachowaniu nie pojawi się płacz. Może np. pojawić się sprawdzenie czy na pewno jadę z dozwoloną prędkością.

Ogromną zaletą terapii poznawczo – behawioralnej jest jej nieustanny rozwój i powstawanie terapii tzw. trzeciej fali na przykład terapii schematu, terapii akceptacji i zaangażowania (ACT) czy dialektyczno- behawioralnej (DBT). Dzięki nim możemy pomagać osobom ze złożonymi trudnościami jak na przykład zaburzenia osobowości. Dzięki protokołom czyli przebadanym, opisanym metodom leczenia niektórych chorób psychicznych, jesteśmy w stanie badać skuteczność naszych interwencji.

Źródła: beckinstitute.org, psychologytools.com


cjlopiec_pociag-1200x800.jpg

Ten chłopiec, który nie patrzy Ci w oczy, nie naśladuje, nie reaguje na swoje imię, nie bawi się z rówieśnikami, zawsze sam, sprawia wrażenie nieobecnego, jak by nie słyszy i nie widzi tego, co wokół, to może być dziecko przejawiające zachowania ze spektrum autyzmu.

W rozpoznaniu i podjęciu leczenia liczy się czas i doświadczony – w rozpoznawaniu zaburzeń neurorozwojowych – diagnosta: lekarz psychiatra, psycholog, logopeda lub neurologopeda oraz pedagog.

Dziś przybliżymy Ci zachowania, reakcje dziecka, które warto skonsultować z lekarzem psychiatrą. Mogą, choć nie muszą, być oznakami autyzmu. Zdarzają się nawet w okresie niemowlęcym, jednak najczęściej rodzice lub opiekunowie zauważają, że ich dziecko rozwija się inaczej około 2 roku życia.

W dużej mierze objawy autyzmu związane są z szeroko rozumianym obszarem komunikacji – może to być zarówno problem z nawiązywaniem kontaktu, zwyczajną rozmową, ale również to, że dziecko nie mówi, ma kłopoty z mówieniem, nie odpowiada na proste pytania, nie zadaje prostych pytań, nie naśladuje, wydaje się jak by nie słyszał.

Ważnym sygnałem we wczesnym rozwoju dziecka w tej sferze jest to, że dziecko nie gaworzy oraz, że ma niezwykle ubogą mimikę, nie wyraża emocji, sprawia wrażenie nieobecnego, nie podąża za Twoim wzrokiem, nie nawiązuje kontaktu wzrokowego (jesteś „niewidoczny”). Jeśli dziecko na Twój uśmiech czy zawołanie go po imieniu nie wykazuje zainteresowania, nie reaguje, nie zaciekawia się, i jest to sytuacja powtarzająca się, zalecane jest skonsultowanie się z lekarzem i/lub diagnostami spektrum autyzmu.

Sygnałem wskazującym na możliwe zaburzenie ze spektrum autyzmu może być również podobny brak zainteresowania i entuzjazmu podczas wspólnych aktywności z rówieśnikami: gdy nie reaguje na zachęcanie do zabawy przez inne dziecko, nie zwraca uwagi na zabawki, którymi rówieśnik chce się wspólnie bawić, nie wchodzi w interakcje z osobami przebywającymi w tym samym pokoju, szczególnie, jeśli są to znane i bliskie dziecku osoby np. babcia czy dziadek, zaprzyjaźniona sąsiadka.

Dziecko ze spektrum autyzmu wykazuje nietypowe zainteresowanie powtarzalnymi czynnościami. Jeśli zaczyna się bawić, to w taki sam sposób jak wczoraj, przedwczoraj, tydzień temu, tę samą zabawką i w ten sam sposób, przez wiele godzin. Wszelkie próby zmiany zabawy, zachęcanie do innego wykorzystania zabawki, kończą się szybkim powrotem do rutynowych czynności i stereotypowych zachowań.

Uwagę rodzica powinno również zwrócić zainteresowanie dziecka nietypowymi przedmiotami. Nie bawi się ono zabawkami dziecięcymi, ale np. przedmiotami do użytku domowego i układa z nich regularne figury, rzędy.

Powtarzalność przejawia się również w długotrwałym wpatrywaniu się w jednostajny powtarzalny ruch, który fascynuje dziecko. Dlatego jest tak zainteresowane np. obracającym się praniem w pralce, migającymi lampkami, pracującymi wycieraczkami samochodu, kroplami deszczu spływającymi po szybie.

Powtarzalność u osób z autyzmem przejawia się również w skrajnie uporządkowanym, powtarzalnym rytmie dnia i czynności. W praktyce może się to objawiać np. dążeniem do schematycznego sposobu ubierania się (kolejność poszczególnych części ubranek zawsze ta sama), pokonywania drogi do przedszkola / szkoły (ta sama ulica, te same płyty chodnikowe, przystanięcie w tym samym miejscu, czego nie wymusza bieżący ruch uliczny itp.). Odstępstwo od tych rytuałów i reguł może powodować odczuwanie niepokoju, stresu, zachowań agresywnych.

Warto pamiętać, że diagnozę autyzmu zawsze stawia lekarz. Zachowania, reakcje, objawy wskazujące na spektrum autyzmu to zachowania z pogranicza wielu specjalności, dlatego lekarz z reguły współpracuje z zespołem specjalistów: psycholog, neurologopeda, pedagog.

Zdarza się, że lekarz stawia diagnozę na pierwszym spotkaniu, jednak pamiętaj, że kluczowa w wychwyceniu niuansów zachowania jest przede wszystkim obserwacja dziecka w trakcie zabawy, w pokoju z zabawkami, w naturalnych sytuacjach dnia codziennego.

Dlatego wg standardów diagnostycznych zaleca się obserwację podczas zabawy, zarówno przez lekarza, jak i psychologa, logopedę. Częścią diagnozy powinien być również wystandaryzowany protokół obserwacji – tzw. ADOS.


Medir Psychiatria Spersonalizowana Sp. z o.o. 2022. Wszystkie prawa zastrzeżone.